Pierwsza nawałnica, która nawiedziła Pałuki w nocy, z 1 na 2 sierpnia wyrządziła ogromne straty. Jednak wichura, która ponownie przeszła przez nasz region 10 dni później poprawiła to, co nie zniszczyła za pierwszym razem. Trwa liczenie strat.
650 razy wyjeżdżaliśmy do zgłoszeń
Strażacy ze Żnina i jednostek OSP z terenu powiatu ponad 650 razy wyjeżdżali do zgłoszeń. Jak przekazał nam mł. Kpt. Mirosław Wrzesiński, Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żninie, te zdarzenia cały czas napływają, więc końcowy bilans strat może być jeszcze większy. Odnotowano 340 zdarzeń związanych z powalonymi drzewami na drogach, budynkach i pojazdach oraz wypompowanie wody z zalanych budynków. Wśród tych zdarzeń były 4 osoby poszkodowane, w tym 2 osoby poszkodowane przez powalone drzewa oraz 2 zdarzenia przygniecenia osób przez stropy budynków. 18 osób, w tym 4 dzieci i 2 psy zostało ewakuowanych łodzią strażacką z rogowskiej Kłody do centrum wsi. Strażacy pracują ze wsparciem od PSP i OSP z powiatów sąsiednich oraz Plutonu Wsparcia z Mazowsza, straży z Płocka, Mogilna, Torunia, Inowrocławia i Aleksandrowa Kujawskiego. Dodatkowo w sobotę, pomocą służyło 20 adeptów ze Szkoły Podoficerskiej PSP w Bydgoszczy, w niedzielę 10 adeptów. Od początku nawałnicy na terenie naszego powiatu pracuje 200 strażaków i 30 wozów. Pierwsza faza działań polegała na udrożnieniu dróg przejazdowych, później zabezpieczano domy, w tym dachy, a jest ich około 240. Na samym końcu zabezpieczane były pozostałe budynki.
Sosny „łamały się jak zapałki”
Jerzy Popiel z Nadleśnictwa Gołąbki przekazał nam, że na terenie Nadleśnictwa łącznie jest 160 tysięcy połamanych i ukręconych drzew, co daje ponad 500 ha zniszczonego lasu. Najbardziej ucierpiały lasy w Mięcierzynie i Długi Brud.
W związku z istniejącym niebezpieczeństwem łamiących się drzew i wiszących połamanych konarów, do odwołania obowiązuje całkowity zakaz wstępu do lasu. Po zakończeniu wstępnych szacunków drzewo będą mogły nabyć osoby zainteresowane kupnem.
Starosta Powiatowy Zbigniew Jaszczuk wydał komunikat, mówiący o tym, że w związku z dużą ilością uszkodzonych drzew przy drogach wojewódzkich, powiatowych i gminnych zezwala się mieszkańcom Powiatu na nieodpłatne pozyskanie drewna na cele opałowe pod warunkiem uporządkowania terenu gdzie zalegają załamane konary i gałęzie.
Nadal bez prądu
W szczytowym momencie, około północy, bez prądu były 132 tysiące odbiorców w regionie, obecnie zasilania pozbawionych jeszcze są 92 tysiące z nich. Na jednym z traktów wichura złamała 18 słupów wysokiego napięcia. Dotychczas przywrócono pracę dziewięciu z 12 uszkodzonych stacji wysokiego napięcia. W wielu domach prąd działa jedynie na jednej fazie.