W miniony weekend Gniezno stało się sercem motocyklowej Wielkopolski. Do pierwszej stolicy Polski zjechali się pasjonaci dwóch kółek nie tylko z powiatu gnieźnieńskiego, ale również z wielu innych zakątków regionu. Tradycyjnie już sezon zakończono wspólnym spotkaniem na gnieźnieńskim Rynku, który na kilka godzin zamienił się w barwną mozaikę maszyn.
Obok potężnych i lśniących harleyów można było podziwiać nowoczesne, sportowe motocykle oraz masywne turystyczne konstrukcje. Szczególną uwagę przyciągały jednak odrestaurowane polskie klasyki – WSK-i, które wzbudzały ogromny sentyment i przypominały czasy, gdy własny motocykl był marzeniem wielu młodych ludzi. To właśnie te zabytkowe maszyny często stawały się bohaterkami fotograficznych kadrów i rozmów między uczestnikami.
Zgromadzeni motocykliści wspólnie przejechali ulicami Gniezna, by widowiskową paradą podkreślić zakończenie sezonu. Trasa wiodła m.in. ulicami Farną, Warszawską i Wrzesińską, a towarzyszył jej ryk silników, zapach spalin i entuzjazm mieszkańców, którzy licznie wyszli na ulice, by podziwiać kawalkadę motocykli.
Finał wydarzenia miał miejsce na polanie przy Muzeum Zabytków Kultury Technicznej przy ul. Wrzesińskiej. Tam na uczestników czekała kultowa grochówka i grillowane kiełbasy – nieodłączny element takich spotkań, pozwalający na chwilę odpoczynku, rozmowy i wspólne świętowanie końcówki sezonu.
Zakończenie sezonu motocyklowego w Gnieźnie to nie tylko tradycja, ale także okazja do integracji środowiska motocyklistów i podkreślenia, że pasja do dwóch kółek łączy pokolenia – od miłośników klasyki po entuzjastów najnowszych modeli.
(red)
